wtorek, czerwca 20, 2006

wieczorne granie w noge po przegranej ze szkopami, widok z oczu pedzącego ze stacji statoil zaopatrzonego w durexy zboczeńca



















w pieknych okolicznosciach przyrody i ten.... tego , widok z wiezowca niezbyt daleko od bulwaru wschodzacego slonca, czyli bulwaru gdynskiego a.k.a. spacerniaka, ulicy nie pomne bo nie zasmiecam sobie glowy nazwami ulic






ponownie widok z dachu wiezowca, ale tu na pierwszym planie trojmiejski superbohater, lekko niewyspany i podjebany... strzeszcie sie trojmiejskie szumowiny ten gosicu wykorzysta kazda okazje aby ukrasc wam trunek.





a tu juz w pracy, moje biuro, tj. serwerownia ten z odpalonym monitorem to nasz ruter dsl, lubie tam siedziec bo tam jest jak w saunie
teoria ze blog ssie to najprawdziwsza prawda, ale w realnym swiecie jest kupa rzeczy do rozkminienia + trwaja mistrzostwa, wiec jak tu nie pic?
z cyklu: jakiż pięky jest nasz sopot ...
 Posted by Picasa
z cyklu przesiadywanie w kiblu i chroniczny brak papieru toaletowego Posted by Picasa

niedziela, czerwca 11, 2006

kibicowalem WKSowi ale niestety wygrała argentyna, pewnie dlatego ze na trybunach siedzial wielki diego armando maradonna ... skubaniec Posted by Picasa

sobota, czerwca 03, 2006

Obecnie znajduje sie na Warmii w okolicach granic z Okręgiem Kalingradzkim. I chyba przegapiłem mistrzostwa okręgowe w podnoszeniu ciezarów kobiet z okazji dni bartoszyc. Kurwa a mogły byc takie fajne zdjęcia... zaraz ide na miasto Posted by Picasa

czwartek, czerwca 01, 2006