wtorek, marca 04, 2008

W sobote zaczal sie remoncik, wlasciwie to pierwsza faze to dewastacja, potem rozpocznie sie zmudne doprowadzanie mieszkania do porzadku , przy akompaniamencie klotni i ciezkich obelg przy jęku uszczuplającego się zasobu pieniadza w naszym portfelu i wyciu do księzyca po zło..tfu! platynowy deszcz...
czas spać...
jutro zobacze jak minal kolejny dzien remontu wesołych remonciarzy ... o czym TYM razem zapomnieli, ile TYM razem potrzebuja, gdzie TYM razem poszli ... itd

Brak komentarzy: