sobota, października 24, 2009

narzędzie do uruchamiania programu z zadaną datą

Ostatnimi czasy zacząłem zgłębiać wiedzę o moim aucie ( punciaks 2nd ed. ) rozpocząłem od pobrania katalogu części wraz z mapą. Niestety program ten wymaga aktualizacji i jeśli go nie zaktualizujemy odmówi współpracy. Znalazłem na to rozwiązanie, mianowicie programik, który podaje 'wstrzykuje' datę i uruchamia właściwy program z zadaną datą.
Tym niecym programem jest RunAsDate

miłego uruchamiania programów ze zmienioną datą...

wtorek, października 20, 2009

Citrix Virtualizations Conference 09

Dziś wybyłem na konferencje Citrixa - konferencja dotyczyła nowych rozwiązań w technologiach wirutalizacyjnych, tj, generalnie dużo z rozwiązań znanych jest z produktów i koncepcji innych firm, wynika to z tego, że Citrix aktywnie pozyskuje oprogramowanie z dobrze radzących sobie w tej tematyce firm. Wzorem VMWare ESXi udostępnia szerszej publiczności darmową licencję na swój produkt serwerowy - XenServer, niestety nic nie wiadomo odnośnie dalszych losów XenServera ( czy po roku będzie darmowy, czy frma zażąda sobie opłat za korzystanie, chociaż można sądzić że były to strzał w stopę )
Pojawienie się protokołu HDX z którym nie miałem jeszcze do czynienia, a który zapowiada się bardzo ciekawie i jest rozszerzeniem starego protokołu ICA zapowiada rewolucję w wirtualizacji desktopów. Agenda ze spotkania dostępna tu
Z ciekawszych tematów przedstawianych przez rewelacyjnie przygotowanego Piotra Kamińskiego z firmy IST była prezentacja oprogramowania XenApp - wirtualizacja aplikacji. Więcej niż garść informacji o tymże produkcje tu.
Oraz tak zwany overwiew XenSerwera, z którym to dopiero co zapoznaję się.

poniedziałek, października 12, 2009

Dowcip - master miesiąca

Koledzy z pracy mocno popili, po imprezie, jeden z nich w nowiutkim garniturze spostrzega, że jest kompletnie obrzygany.
- Co ja teraz zrobię, stara mnie zabije, nowy garnitur !!!
- Masz tu 50 złotych, powiesz że Zdzichu cię obrzygał i oddał za pranie...
Po powrocie do domu żona wydarła się
- Mietek, durniu nowy garnitur obrzygales, wstydziłbyś się!
- To nie ja to Zdzichu mnie obrzygał, masz tu 50 złotych od niego na pranie...
- Mietek ale to 100 złotych!!
- Kochanie bo jeszcze zesrał mi się w gacie...

niedziela, września 27, 2009

Kreta: dzień drugi

Dzień drugi
Dzień ten upłynął nam pod znakiem Heraklionu, zwiedziliśmy tam wszystkie wypożyczalnie aut które za Citroena C3 żądały 100 Euro, co uchodziło za standardową stawkę. Zwiedziliśmy też twierdzę wenecką niegdyś strzegącą miasta, podpytaliśmy panią w lokalnym biurze podróży jaki jest koszt wyprawy na Santorini (84 euro / osoba ) po czym udaliśmy się komunikacją miejską na zwiedzanie do pałacu w Knossos - około 5km od granic Heraklionu. Wydaliśmy po 6 E za wejście i rozpoczęliśmy spacerek a raczej ścieżkę zdrowia po pałacu - było jakieś 35 stopni i zero wiatru - prawie czułem przez skórę wiatr słoneczny. Po obejściu pałacu - nastąpił niesmaczny epizod - jedzenie w okolicznej knajpie nastawionej na turystów. Gyros z frytkami , niestety porażka, ale zwiedziłem pałacowy wychodek. Po chwili udało sie złapać autobus powrotny i dotarliśmy na miejsce z którego startowaliśmy. Napiszę jeszcze o kwocie za bilet - jest to 2.60 Euro za jedną osobę, co jeśli chodzi o wycieczkę z biura itaki wynosiło 40 Euro i do tego dodatkowo uczestnicy odwiedzili miejsce gdzie robią oliwę z oliwek i wino. Moim zdaniem niespecjalnie było warto za ta cenę, ale to kwestia wyboru. Po przyjeździe do Heraklionu mieliśmy niecałą godzinę do przyjazdu autobusu, więc A. namówiła mnie na przejście się po sklepach odzieżowych znanych korporacji. Nie wspominam tego zbyt dobrze ponieważ wchodzenie do chłodnych, klimatyzowanych pomieszczeń i wychodzenie do cholernego 35 stopniowego upału było paskudnym doznaniem. Po skończeniu fazy zakupów - powrót i kolacja + ciężka przeprawa z all inclusive a właściwie z wódką, przy stoliku była ciężka kawaleria, więc nie było lekko, po zapoznaniu z naszymi polskimi sąsiadami decydujemy się na podróżowanie przez następne dni z nimi wypożyczonym autem, robi mi się trochę ich żal z racji ze nie mają oni prawek jazdy;). Impreza trwa, zostaje ogłoszony nabór na kandydatki na miss wyjazdu, zgłaszamy naszą kandydatkę, która dzieki naszemu poświeceniu wygrywa. Chwilę później następuje spięcie anglików z francuzami i wywiązuje się mała bójka, przerwana przez managera hotelu który wkracza z paralizatorem który skutecznie studzi zapał obu stron... swoją drogą byłem dumny z Polaków, że to nie przez nich wybuchła ta akcja. My czyli skład pojednujący narody, udaliśmy się do kolejki przy barze i poznaliśmy panią, która była przyczyną bójki, okazała się nią policjantka z Londynu, miła i spokojna, myślę że Francuzi mają trochę nerwową młodzież. Z naszego punktu widzenia to buc niepotrafiący się bawić. Koniec końców dyskutowaliśmy tez z francuzami, nieco na migi bo te nerwusy nie uznają angielskiego i nie uczą się języków obcych zbytnio. Koniec końców impreza się udała, ale następny dzień w którym mieliśmy jechać do Chani i Rethymno ze znajomymi niestety nie wypalił ponieważ do życia byliśmy około godziny 14:00.

Kreta: dzień pierwszy

Z lekkim opóźnieniem przesyłam dziennik pokładowy...

Dzień pierwszy

Wykaraskawszy się z wieczora podrzuceni z bagażami przez Padrego znajdujemy się na lotnisku Rębiechowo. Na odprawie spotykamy znajomego ze studiów z którym umawiamy się na wyprawę do Chani i Rethymno wypozyczonym autem. Po ekscytującym locie se srednią prędkością 825km/h w towarzystwie postrzelonej pary w wieku przedemerytalnym i ekscytacji mojej lepszej połowy wynikłym obecnością Mirka Baki wraz z żoną w tym samym rzędzie. Po stresującym lądowaniu kawa i polokokta rozdzielenie się po autobusach. Ruszamy w drogę, przed nami około 100km, w nocy z racji ze emocje nie pozwalają zasnąć przyglądamy się krajobrazom Krety - urzeka małymi niuansami, markizy na każdym balkonie - pozwalają zasłonić się i odizolowac od słońca, do tego panele solarne i zbiorniki na ciepłą wodę, białe domy to wszystko świadczy, o świadomości kreteńczyków, że to co daje słońce trzeba wykorzystać i jednocześnie właściwie chronić się przed oddziaływaniem promieni słonecznych. Po dotarciu do miejscowości docelowej - Agia Pelagia, niedaleko Heraklionu widać troche syf, jakoby miejscowośc była placem budowy, miasteczko szpeca szkielety niedokończonych budowli. Za to nasz hotel całkiem przyzwoity, piękny widok na zatokę i okoliczne wybrzeze, pani w recepcji przywitała nas mówiąc - Kalimera! po czym rozdysponowała po pokojach nas i przybyłych z nami wczasowiczów. My po rozejrzeniu się udajemy sie na szybką drzemkę, po czym ruszamy w kierunku centrum - wszyscy kreteńczycy mówią po angielsku ( w wieku produkcyjnym of kors ) znajdujemy kilka skleów z pamiątkami do których zaprasza nas miła starsza para i niezobowiązująco rozpoczyna rozmowę, obiecaliśmy sobie, że ostatniego dnia chętnie zakupimy u nich jakieś pamiątki, spotykamy też jednego polaka - pracownika wypożyczalni aut i stacji benzynowej, który będąc tam drugi, czy trzeci miesiąc ma serdecznie dość krety, z nudów przeczytał 15 książek - wszystkie jakie miał , z czego niektóre po dwa razy... Wypożyczenie auta na trzy dni z Full Insurance to około 90 do 100 euro za małe auto z AC, za sejczento to jakieś 70 Euro, czyli całkiem niewiele.
Wracając z przechadzki po mieście stwierdzamy ze wczasowicze dosc dobrze się bawią, korzystając z all inclusive chodzą zygzakiem po miasteczku i po terenie hotelu. Anglicy w ogóle nie odchodzą od stołu, ewentualnie tylko do baru po kolejnego drinka. Pierwszy posiłem - obiadokolacja - pełen wypas, odzyskalem apetyt, więc spałaszowałem dość suty posiłek. Posiłki są przygotowywane troche pod angielską klientele, dobry chlebek, troche przypominający ciasto drożdżowe.
Po kolacji udajemy się na czerwone wino z plastikowego kubka (sic!) i kończymy na leżakach mocząc nogi w basenie i jedząc czekoladowe ciasteczka kupione w centrum miasteczka. Przypominały nam te londyńskie, kilka pamiątkowych screenshotów i wracamy do pokoju odpocząć przed jutrzejszym dniem...

środa, września 02, 2009

urlop

w koncu smigne zbaczyc co tam zostawili po sobie wenecjanie i starozytni grecy... lecimy w podroz poslubna na kretę... po powrocie relacja, aha pakowanie
6 par skarpetek, 6 par majtasów, 6 par koszulek, klapki i 4 obiektywy + nikon d70s aha i sprzet do snorkelingu ale nikona do wody nie wloze, conajwyzej kupie jakas kliszowa jednorazowke, wylot 1:00 przylot 3 naszego czasu (5 ichniejszego)..bla bla...

środa, sierpnia 05, 2009

Kupa w pracy ( nie mylić z kupą pracy )

Większość wie o co chodzi, ale nikt nie chce sie przyznać. Często się zdarza kiedy wyskakujemy z pomieszczeń gdzie pracujemy i pędzimy jak oparzeni w kierunku WC z bulgotaniem lub ściskiem w kiszkach.
Jakkolwiek byśmy tego sobie nie tłumaczyli, zrobienie "dwójki" w pracy jest nieuniknione. Dla tych, dla których wyjście tam "gdzie król chodzi piechotą" w pracy jest niekomfortowe przygotowano poradnik jak zachowywać się w takich przypadkach.
Zapamiętajcie definicje, a zrobienie tego w pracy będzie dla was czystą (no, może nie do końca) przyjemnością. (znalezione w interwebie, przetłumaczone z angielskiego i nieco rozszerzone...)

UCIEKINIER: bąk który wyślizguje się podczas sikania lub podczas obstrukcji. Czesto towarzyszy mu fala niepokoju i wstydu przechodząca przez nasze wnętrze. Uczucie podobne do tego kiedy policja złapie nas na radar podczas przekraczania prędkości. Jeśli wypuścisz uciekiniera, nie okazuj tego. Udawaj, że nic się nie stało. Jeśli stoisz przy pisuarze z osobą która to zrobiła, udaj że nic nie słyszałeś. Nikt nie lubi UCIEKINIERA. Po prostu jest to niekomfortowe dla wszystkich zaangażowanych. Nawiązanie żartem czy śmiech może spowodować, że obie strony będą się czuły niezręcznie.

UCIECZKA Z ALCATRAZ (w połączeniu z UCIEKINIEREM). Kiedy ciśniemy dwójkę, kilka bąków wydobywa się szybką głośną serią niczym z karabinu maszynowego. Jest to zwykle efekt uboczny kaca lub rozwolnienia. Jeśli to nastąpi, nie panikuj! Najlepsze co możesz zrobić to zostać w klopie tak długo, aż wszyscy wyjdą by oszczędzić sobie kontaktu wzrokowego z zaangażowanymi w to dziwne zjawisko dźwiękowe.

UPRZEJMY STRUMIEŃ. Umiejętność spłukiwania toalety tak, aby po spłukaniu nie zostało zbyt dużo kału na muszli, sprawia że muszla jest czystsza i skraca czas utrzymywania się smrodku w kibelku. To pomoże ci uniknąć DROGI WSTYDU.

DROGA WSTYDU. Wychodząc z kibelka i udając się w kierunku umywalki zostawiasz nieprzyjemny zapach który zostawiasz za sobą. Może to być dość krępujące kiedy spotkasz kogoś na swojej drodze. Tak samo jak z bąkami - najlepiej udawać, że smród nie istnieje. Można tego uniknąć posiadając umiejętność UPRZEJMY STRUMIEŃ czy też szczęście i nie zastanie nikogo podczas wyjścia z ustępu.

OFICJALNY. Kolega, pracownik, który sra w pracy i jest z tego dumny. OFICJALNYCH często można zobaczyć z gazetą pod pachą udających się ostentacyjnie w kierunku kibelka. Zawsze rozejrzyj się dyskretnie po biurze( w miarę możliwości ) za nim przed wyjściem do klopa.

PRZYJACIELSKA SIEĆ SRAJĄCYCH W PRACY (PSSWP). Grupa pracowników która współpracuje ze sobą w celu zapewnienia komfortowego srania. Grupa monitoruje OFICJALNYCH i pozostaje w nieustannym poszukiwaniu NIEBIAŃSKICH KIBLI.

NIEBIAŃSKIE KIBLE: rzadziej używane toalety, nie narażone na nieoczekiwanych gości z zewnątrz. Wskazówka - szukaj ich na piętrach zdominowanych przez płeć przeciwną.

GÓWNIANY WŁAMYWACZ: Osoba nie zdająca sobie sprawy, że jesteś na muszli i próbująca siłowo otworzyć drzwi. To najbardziej szokujący moment, który moze mieć miejsce kiedy robisz dwójkę w pracy! Jeśli coś takiego ma miejsce siedź na klopie do momentu kiedy GÓWNIANY WŁAMYWACZ wyjdzie. To pozwoli uniknąć krępującego kontaktu wzrokowego.

KAMO-KASZEL. Udawany kaszel który ma na celu poinformowanie wchodzących do toalety o tym, że jesteś na klopie. Można go używać też aby zakamuflować CHLUP-KUPKĘ lub aby GÓWNIANY WŁAMYWACZ dał spokój z próbami otwarcia drzwi. Bardzo efektywne w połączeniu z ASTAIREM.

ASTAIRE. Delikatne poruszanie stopami przypominające taniec Freda Astaire ( stąd nazwa ) mające na celu poinformowanie potencjalnych GÓWNIANYCH WŁAMYWACZY o tym, że klop jest zajęty. To powinno zredukować ich próby wejścia do zera, on chyba, że niedosłyszą. Z drugiej strony kiedy usłyszysz ASTAIRE opuść toaletę aby siedzący na klopie mógł się skoncentrować na celu w którym przyszedł. ;)

CHLUP-KUPKA. Łajno które podczas wypuszczania tworzy głośny plusk kiedy uderza o taflę wody w muszli. To dość niekomfortowa sprawa, najlepiej ją zagłuszyć. Jeśli czujesz, że wychodzi CHLUP-KUPKA stwórz ku temu dobre warunki, najlepiej sprawuje się kombo KAMO-KASZEL i ASTAIRE lub jeśli masz czas możesz użyć TŁUMIKA.

TŁUMIK - stworzenie TŁUMIKA polega na położeniu kawałka papieru toaletowego bezpośrednio na taflę wody aby zaabsorbować wszelkie pluski. Używana w przypadku CHLUP-KUPKI i strasznego OMLETU HAWAŃSKIEGO.

OMLET HAWAŃKSI. Rozwolnienie tworzące serię głośnych plusków w kontakcie z taflą wody. Często poprzedzane UCIEKINIEREM. Używaj wszelkich możliwych środków do zagłuszenia tego okropnego zjawiska (kombo KAMO-KASZEL i ASTAIRE + TŁUMIK będzie najwłaściwsze).

WUJEK STEFEK. Użytkownik ubikacji który sprawia wrażenie jakby chciał siedzieć tam cały czas. Może spędzać długie minuty patrząc w lustro i myjąc ręce lub zwyczajnie siedząc na klopie. WUJEK STEFAN nie pozwoli się zrelaksować podczas robienia dwójki. Wiadomym jest, że najlepiej zrzucić ładunek kiedy jesteś z muszlą sam na sam. Aby nie wpaśc na WUJKA STEFKA można zapytać osobę z PSSWP czy aby nie widziała go przypadkiem w pobliżu ubikacji.

PRZELOT. Zwiad polegający na sprawdzeniu czy w łazience nie ma ludzi. Jeśli jest czysto można od razu przystąpić do akcji, natomiast jeśli są inni opuść ją i wróć później. Uważaj, aby nie zostać OBLATYWACZEM.

OBLATYWACZ. Ludzie mogą nabrać podejrzeń jeśli przyłapią cię kręcącego się w pobliżu wuceta.

środa, lipca 08, 2009

Alter Kart

Po Heinekenie ostała mi się karta zblizeniowa, szukalem jakis czas na stronach bz wbk i znalazlem, ale wole mieć to tutaj z racji zbyt duzego przeladowania BZdetną informacją na stronach wbk.

Saldo i 5 transakcji przez SMS

Jak można wygodnie kontrolować wydatki na karcie z doładowaniem? Użyj swojej komórki!

Wystarczy wysłać odpowiednio sformatowaną wiadomość SMS, aby po chwili otrzymać informacje o dostępnych środkach lub historii 5 ostatnich transakcji. Za przesłanie komunikatu Bank nie pobiera dodatkowej prowizji.

W celu otrzymania komunikatu o saldzie lub historii transakcji należy wysłać następującą wiadomość SMS na nr 2424:

Zapytanie o saldo:

* RRRRRRRRRRKKKK S

gdzie:

RRRRRRRRRR - ostatnie 10 cyfr bankowego numeru IBAN
KKKK - ostatnie 4 cyfry numeru karty

Historię 5 ostatnich transakcji:

* RRRRRRRRRRKKKK H

gdzie:

RRRRRRRRRR - ostatnie 10 cyfr bankowego numeru IBAN
KKKK - ostatnie 4 cyfry numeru karty

poniedziałek, czerwca 08, 2009

oracle & sun recovering

Nastąpiło uszkodzenie UPS - nie przełączył się na generator prądotwórcy, przez co mamy lekki problem, zapewne jutro będziemy wojowali z odzyskiwaniem systemów plików i oracle'a. Linuks podniósł się bez problemu, jutro sprawdzimy projekty, natomiast dziś grzebie w poszukiwaniu rozwiązań palących mnie problemów, jako że nigdy w życiu nie padł mi system plików Solarisa, teraz to zdaje się nastąpiło...

update:
udało się, ale jestem w trakcie kompletowania sprzetu do zabezpieczenia serwerów, upsy, macierz, oprogramowanie. Ludzie dzielą się na tych co robią backupy i tych co będą je robić, ja juz mam lekką paranoje więc będe robił > 1 ;)

wtorek, maja 26, 2009

Burze, wichury, gradobicia

Z racji, że ogłoszono zagrożenie przeciwburzowe, za oknem wieje dość mocno mimo, że jest calkiem ciepło zwiastuje rychłe burze (strzyka mnie w kostce) przedstawiam link na którym można śledzić okoliczne zjawiska burzowe.
www.blids.de i klikamy na link naszego kraju :)

sobota, maja 16, 2009

Nokia 6500 tips & tricks

Na fali poprzedniego postu o nokii e51 postanowilem dodac cos o drugim telefonie, tym razem sluzbowym ktorego uzywam
kilka przydatnych trickow
*#92702689# - pozwala na sprawdzanie i edycje niektorych informacji o telefonie,
serial number (imei - nie do edycji)
data produkcji (nie do edycji)
data zakupu (edytowalna)
data naprawy (edytowalna)
life timer (nie do edycji)

- Jeśli kupisz telefon ładuj okol o10-14 godzin za pierwszym razem
- Jeśli to możliwe ładuj przy wyłączonym telefonie - pozwala to na krótsze ładowanie i powoduje że bateria jest skalibrowana optymalnie.
- Zacznij łądować kiedy bateria jest całkowicie wyładowana lub zostało jej niewiele energii.
- Najlepiej zakończyć ładowanie wtedy, kiedy bateria jest naładowana w 100%

Sprawdzamy wersje softu wklepując - *#0000#
IMEI - *#06#

Klikając w poniższy link znajdziecie również trochę ciekawostek ;)

http://buriedtricks.blogspot.com/2008/04/nokia-6500-classic-hidden-tips-and.html

środa, marca 04, 2009

Upgrade WAP54G V1 in progress

Dziś miałem połączyć nasz budynek z holownikiem za pomocą sieci bezprzewodowej postanowiłem zagłębić się w grzebanie w access pointach i routerach bezprzewodowych, przytachałem wap54g z domu, dorwałem wrt54gl i dalej do testów, okazało się że pierwsza wersja wap54g niestety nie posiada trybu AP client, przez co musiałem dokonać upgrade firmware Access Pointa , aktualizacja wyglądała tak:
1.08 - to bazowa wersja firmware w tym AP
update do wersji 1.09 - poszło jak po maśle, nieco badziewiaste to menu - wygląd - późne lata 90te
następnie zaryzykowałem update do wersji 3.08 dostępnej na stronie supportu linksysa
po tym co prawda menu było już normalne, ale działanie sprzętu niestety nie (nie odpowiadało na pingi, gubiło połączenie wifi, ogólnie bryndza). Postanowiłem dokonać downgrade do 1.09 a następnie przejść na wersje poprzednią, cudem udało się, szczerze powiem ze myślałem ze downgrade nie uda się, jednak chwała firmie Linksys za to że jednak się da. Chciałbym przejść na wersje 2.0x firmware, ale na razie nie udało się znaleźć tej wersji w sieci dla v1 apeka :/
Searching in progress

update
2.08 poszła... jest tryb ap client, zmiana wyswietlania diód - dioda diag swieci sie caly czas, a chyba nie powinna... fuck it! poki co działa... wap54gv2_fw_ver208.txt)
nazwa pliku sugerowalaby ze to dla wersji v2 tego apeka, jednak v2 byly startowo wyposazone w 2.08, z tego co mi wiadomo. ( ktos kto wie więcej proszę o poprawienie mnie)

wtorek, marca 03, 2009

Nokia e51 tips & tricks

Znalezione w necie - tajne kody do mojego telefonu (pewnie do innych modeli nokii również), moze się komus przyda:


*#06#IMEI number (International Mobile Equipment Identity).
*#0000# Wersja Firmware
*#92702689# pokazuje ile czasu przeprowadzono przez telefon (W A R 0 A N T Y), wychodzące i przychodzące
*#62209526# adres MAC interfejsu bezprzewodowego
*#2820# adres MAC interfejsu Bluetooth
*#7370#Format telefonu ( nie testowalem ;)
*#7780# Reset do ustawień fabrycznych (domyślny kod nokii potrzebny do resetu ustawień telefonu to: 12345 )



dodatkowo w jaki sposób sprawić aby bateria w naszych nokiach dzialala troszke dłużej:

- wyłączyć tryb podwójny sieci (umts /gsm ) - ustawić tylko GSM (menu>narzędzia>ustawienia>telefon>sieć>tryb sieci)

- wylaczyć skanowanie WLAN (menu>nadzędzia>ustawienia>połączenie>WLAN>pokaż dostępność ustaw na 'nigdy')

- wyłączyc animowane wygaszacze ekranu (menu>narzędzia>ustawienia>ogólne>personalizacja>tematy>oszczędzanie energii i wybieramy 'data i godzina' - chyba najrozsądniej)
- optymalizacja czasu podswietlania , zmniejszamy (menu>narzędzia>ustawienia>ogólne>personalizacja>wyświetlacz zmniejszamy czas podświetlenia i zwłoki wygaszacza
- wyłączamy bluetooth - menu>narzędzia>polaczenie>bluetooth ustawiay na wylaczony
- nie zostawiamy uruchomionych aplikacji czy kamery/aparatu

sam szukam jakiegos patcha ktory wylaczy mi nadajnik GSM kiedy batera osiagnie krytyczny poziom , czy zdarzylo się wam kiedys ze padnie wam bateria a telefon do osoby z ktora macie sie skontaktowac jest tylko i wylacznie w ksiazce adresowej telefonu z padnieta bateria ( ladowarki nie macie przy sobie )? ... mysle ze taka funkcjonalnosc by sie przydala ...

piątek, lutego 13, 2009

dodawanie urzadzeń w solarisie

Po krótce, jako, że miałem ostatnio problem z napędem tasiemek Exabyte scsi
przyciskamy klawisze stop + a ( tylko na platformie sparc ) i wpisujemy probe-scsi-all - system zakrzyczy ze ma podlacozny kontroler i urzadzenia .. teraz jestesmy w domu, wpisujemy boot -r ( z tego samego poziomu - czyli z BootPROM ) , hjesli chodzi o konfiguracje dla x86 to w konsoli spod roota wpisujemy reboot -- -r
Generalnie po restarcie powinniśmy dojrzeć urzadzenie /dev/rmt/0 lub podobne ( np /dev/nrst/1 )

Będę dziś wstawiał sftpa do użytku zewnętrznego ... ciekawe jak się będzie spisywał.

środa, lutego 11, 2009

ssh, sftp, chroot i takie tam ...

Ostatnio konfigurowalem bezpieczny serwer ftp ( dokładniej - sftp ) oparty na openssh 5.1. Po wygenerowaniu klucza i próbie połączenia pojawił się kłopot. Nie można było podłączyć się, szybki ruch głową zwiększenie stopnia logowania demona ssh (LogLevel VERBOSE w sshd_config ) i juz widze jaki mamy problem - wpis w logach troche podpowiedział, aczkolwiek niewiele

Feb 11 13:03:44 sshd[18433]: Connection from 10.10.10.117 port 1663
Feb 11 13:03:44 sshd[18433]: Failed none for 2xbartek from 10.10.10.117 port 1663 ssh2
Feb 11 13:03:44 sshd[18433]: Found matching RSA key: 45:98:19:ab:c0:ab:d7:42:0a:a6:ae:e3:75:ef:b5:9f
Feb 11 13:03:45 sshd[18433]: Found matching RSA key: 45:98:19:ab:c0:ab:d7:42:0a:a6:ae:e3:75:ef:b5:9f
Feb 11 13:03:45 sshd[18433]: Accepted publickey for 2xbartek from 10.10.10.117 port 1663 ssh2
Feb 11 13:03:45 sshd[18435]: fatal: bad ownership or modes for chroot directory "/home/2xbartek"
Feb 11 13:03:45 sshd[18433]: User child is on pid 18435


przedostatnia linijka --
co zrobic?, Wywalić się z grupy uzytkowników sftpa ( grupa mających dotstęp tylko do SFTP , nie do shella)
Demon ssh sprawdza w sshd_config klauzule “ChrootDirectory” oraz czy katalogi sa:

* z uprawnieniami roota ( ownage )
* nie mozna ich czytac przez grupe i innych ( other)

Jeśli nie są, zabrania dostępu.

czwartek, stycznia 29, 2009

na wesoło

Wesołe jest życie tech supportu oraz adminów!
Z historii z życia wziętych mielimy ostatnio przypadek gościa który zadzwonił z wrzaskiem, że nie wygasło mu hasło, na pytanie dlaczego nie zmienił hasła kiedy pojawiał się komunikat ( przez dwa tygodnie ) odparł: "myślałem, że to nie działa"
Drugi przypadek, tym razem kobieta, stwierdziła, że coś jej piszczy w drukarce, po uzyskaniu odpowiedzi, że serwis musi sprawdzić drukarkę odpowiedziała: "a w poprzedniej pracy wkładałam naoliwioną kartkę i puszczałam wydruk" jak mało szarych komórek trzeba mieć aby wymyślić coś takiego? Ręce opadają... ale jest wesoło.

wtorek, stycznia 27, 2009

Fedora 7 aktualizacja

Drugi dziś wpis, jako że męczyłem cała noc upgradem do fedory 8 mojego, a raczej mojej żony T22.
Aktualizacja yumem, bywała kontrowersyjna, przynajmniej we wczesniejszych wersjach. Ja tym sposobem aktualizuje sobie fedore od wersji z numerkiem 6. Nie było poważniejszych kłopotów. Nadszedł czas na nowsze jądro, nowsze sterowniki nowsze buty, nowsze spodnie itp.

Wczorajszy dzień należał do dość aktywnych, po pracy rozebrałem tylnie światło w punciaku bo mam jakies zwarcie i cały czas świeci się wsteczny, jako że nie udalo się naprawić wykręciłem żarówe i udam się w najbliższym czasie do znajomej auto-naprawy, nieco opierdolić cwaniaków którzy zapewne grzebali mi przy skrzyni i zrobili zwarcie.

Następnie przylutowałem styki w rozjebanym donglu USB Wifi (Dlink DWL G122) i zacząłem sprawdzać jego możliwości pod fedorą 7, niestety okazało się że brakuje nagłówków i innych dupereli, więc nieco już zeźlony zapuściłem na noc upgrade.
Wykonałem go w następujący sposób:

yum update && yum clean all

Troche to potrwa, co wyskoczy to zatwierdzamy klawiszem Y
następnie wykonujemy polecenie

rpm -Uvh ftp://download.fedora.redhat.com/pub/fedora/linux/releases/8/Fedora/i386/os/Packages/fedora-release-8-3.noarch.rpm ftp://download.fedora.redhat.com/pub/fedora/linux/releases/8/Fedora/i386/os/Packages/fedora-release-notes-8.0.0-3.noarch.rpm

czyli dodajemy repozytoria i zmieniamy domyslne pakiety na te od wersji 8

a następnie

yum upgrade

no i po krzyku, nie było u mnie żadnych problemów oprócz tego ze pakiet z gry battle of wesnoth nie chciał się ściągnąć do końca i yum oświadczył że nie ma poprawnych repos dla tego pakietu, więc go wyjebałem poleceniem
yum remove wesnoth :(
Jak tylko skończy się update zainstaluje go ponownie ! :)

update:
aktualizacja w toku, coś czuję, że będzie trauma na całe życie, od godziny mam Running Transaction i slysze jak mi yum orze po dysku, swap zajebany, 900MB do przeinstalowania , w pizdu... a miałem dziś spróbować przejść na fedore 9, niestety na conajmniej miecha mi przeszło, jutro sie kopsne nabrowara bo już widze za dużo pingwinów...

a oto pingwin do parzenia herbaty! chce to na urodziny!

Oszukiwanie Windowsa

czasem trzeba nieco nagiąć rzeczywistość...
Najstarsza wersja VirtualBoxa po przejęciu innoTek przez firmę Sun dostępna zresztą na stronie to wersja VirtualBox-1.6.6, postanowiłem zabawić się nieco w admina wirtualnych maszyn i spróbować uruchomić go spod Windows 2000 ( firma w soft nie inwestuje;) . Oczywiście nie udało się, postanowiłem sięgnąć po program Orca. Program o dziwo dostępny na stronach Microsoft służy do edycji plików msi (*.msi to pliki systemu Windows Installer). Uruchamiamy program, otwieramy plik msi i szukamy tabeli LaunchCondition w niej zanjdują sie warunki do spełnienia podczas uruchamiania programu. Usuwamy odpowiednie wpisy (w moim przypadku to NOT VersionNT500 ) i próbujemy uruchomić program. Ocyzwiście działa, nie wiem tylko jak z siecią bo tutaj są drobne rozjazdy jeśli chodzi o win xp i win 2000 ale funkcja natowania w VirtualBox działa, a to powinno mi na razie wystarczyć, trzeba liczyć, że może uda się wysępić przynajmniej Windę XP. ;)

poniedziałek, stycznia 26, 2009

Bug w Solarisie 8 (pam.conf)

Solaris 8
mały bug, przy nieuważnej edycji pam.conf pojawia się problem w logach

[ID 299514 user.crit] illegal pam.conf entry:   : missing SERVICE NAME:

powodem jest zostawienie spacji w pliku pam.conf, strasznie upierdliwa sprawa ...

jest zgłoszenie - jest obejście, brak porządnego rozwiązania

Bug ID 6343064 (opensolarisowe)

workaround: edycja plik i usuniecie spacji
cat -vte /etc/pam.conf | head

niedziela, stycznia 25, 2009

Kompilacja aircracka na SLED 10 - na komputerze hp mininote 2133
po pierwsze trzeba mieć aircracka w wersji 1.0RC2 tak aby airdump uruchamial się na karcie broadcom 4312
1.0RC2 wymaga do kompilacji programu make w wersji 3.81 - SLED jak na złość posiada wersje 3.80. druga sprawa trzeba również skompilować jądro do wersji >=2.6.26 - dystrybucyjne niestety jest dość stare (2.6.16) , przy kompilacji kernela należy pamiętać o skompilowaniu sterowników b43 tak aby nasz broadcom obsługiwał tryb monitor ...tyle w skrócie, właściwie telegraficznym no i częściowo teoretyzuje ponieważ jestem przed kompilacją 1.0RC2 ... niebawem update :)

update, szybciej niż myślałem kiedy podczas kompilacji pojawią się podobne wpisy:

crypto.h:12:26: error: openssl/hmac.h: no such file or directory

należy doinstalować pakiet openssl-devel - aircrack, zresztą słusznie potrzebuje tego pakietu do kompilacji ;)
...

wtorek, stycznia 20, 2009

Solaris 8 ssh

Instalacja serwera SSH na solarisie 8
Pobieramy

ftp://ftp.sunfreeware.com/pub/freeware/sparc/8/openssh-4.7p1-sol8-sparc-local.gz
ftp://ftp.sunfreeware.com/pub/freeware/sparc/8/openssl-0.9.8f-sol8-sparc-local.gz
ftp://ftp.sunfreeware.com/pub/freeware/sparc/8/zlib-1.2.3-sol8-sparc-local.gz
ftp://ftp.sunfreeware.com/pub/freeware/sparc/8/libgcc-3.4.6-sol8-sparc-local.gz

umieszczamy w PATH /usr/local/bin jeśli jeszcze nie ma oraz /usr/local/lib jako LD_LIBRARY_PATH
gunzip, pkgadd i powinno działać, niestety jeszcze nie testowałem :) wiadomo, teoria jak teoria, czasem mija się z praktyką ;P

update
dochodzi do tego jeszcze patch kreujący urządzenie do generowania pseudolosowych liczb
nazwa patcha - 112438-03