wtorek, listopada 11, 2008

wyjazd do zjednoczonego królestwa
jutro - 12.11.2008 czyli miesiąc po poprawinach uderzamy z małżonką na odpoczynek na wyspach brytyjskich, dokładniej w miejscowości Londyn nad Tamizą, zwiedzanie połączone z rodzimym polskim imprezowaniem.
Póki co zaczynamy pakowanie - 11 dni , biorę 5 par gaci( tak trzeba będzie prać ), 6 t-shirtow, 5 par skarpet, 2 flaszki 0,5 nemiroffa, 4 wagony marlboro lajt, wczoraj dokupilem 200 funtow za 4.56pln/szt (szcześliwie dla nas funt w tendencji spadkowej ) zabieram też aparat do wykonywania karkołomnych zdjęć, no i duzo dobrego humoru, mam nadzieje ze starczy na cala tę imprezę, jeszcze jakies kosmetyki by wypadalo i szczoteczke do zębów...
to tyle na gorąco...
z innych ciekawostek, miałem przyjemność jazdy Seatem Leonem i przyznam że nie wiem czy warte swoich pieniędzy,ale fajnie smiga te niecałe 90 koni...

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

co ty, gacie kupisz w primarku po 3 funty za 5 par ;) skarpety tak samo